Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 21.67km
  • Czas 00:57
  • VAVG 22.81km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPDx2

Środa, 13 listopada 2013 · dodano: 13.11.2013 | Komentarze 1

w tym tygodniu jeżdżę ul. Niepodległości. Na Broniewskiego zdarli nawierzchnię i kładą nową warstwę ścieralną. Duże utrudnienia w ruchu, brak pobocza, zaorane razem z jezdnią.
Podczas porannych jazd po bułki zaobserwowałem dwóch jegomościów, któzy robią zakupy w tej samej piekarni. Różnica polega na tym, że jadę rowerem, a oni poruszają się autami. Jeden z nich musi pokonać 185 metrów, a drugi dystans bagatela, prawie trzy razy dłuższy, coś około 520 metrów. Jakie to amerykańskie.


Kategoria DPD


  • DST 67.70km
  • Czas 02:56
  • VAVG 23.08km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 157 ( 83%)
  • HRavg 127 ( 67%)
  • Kalorie 1638kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Miedwie

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 2

jechało mi się bardzo ciężko. Brak formy widoczny jak na dłoni. Próby przyśpieszania kończyły się przegrzewaniem i poceniem. Z obawy przed przeziębieniem zwolniłem, żeby nie przewiało mi spoconych pleców. Swoje dokładał zimny wiatr, a całości dopełniały nieprzesmarowane łozyska kół. Z lenistwa nie zmieniłem kół na niedzielne i cała drogę odbyłem na starym komplecie. Trochę lżej jechało się od Kobylanki, gdzie wiatr zaczął wiać mi w plecy.
Po dordze minąłem się z wieloma rowerzystami. Dwa razy były to zorganizowane grupki kolarzy, pewnie z STC/ul. Mazowieckiej.
Abstrahując od jazdy, warunków atmosferycznych itd rzuciło mi się dzisiaj w oczy, że prawie wcale nie widać, że mamy dzisiaj Narodowe Święto Niepodległości . Flag narodowych na domostwach jak na lekarstwo. Moje domostwo nie jest wyjątkiem, jednak w moim przypadku wspólnota nie może porozumieć się gdzie zamontować uchwyt na flagę.


Kategoria <100


  • DST 42.27km
  • Czas 01:52
  • VAVG 22.64km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD x 4

Czwartek, 7 listopada 2013 · dodano: 07.11.2013 | Komentarze 0

pogoda ostatnio nie rozpieszcza, ale przy tak krótkich dystansach nie zdążę ani przemoknąć, ani zmarznąć...Kierowcy wymuszają pierwszeństwo na potęgę. Dwa razy nie zdołałem wyhamować i musiałem w pędzie omijać samochód, raz środkiem jezdni, a raz przy krawężniku. Nie próbowałem nawet hamować bo gleba, bądź uderzenie w samochód byłoby gwarantowane. Konieczna wzmożona czujność.


Kategoria DPD


  • DST 36.72km
  • Czas 01:39
  • VAVG 22.25km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD x 3

Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 01.11.2013 | Komentarze 0

rondo otwarte - wracam na trasę przez ul. Różaną. Dzięki zmienionej organizacji bedę mógł bezpiecznie wjechać z ul. Różanej na ul. Niepodległości. Zbraku czasu ( a raczej lenistwa) nie zmieniłem kół i dojeżdżałem do pracy na zestawie niedzielnym. Przez cały czas wybałuszałem oczy wypatrując przed sobą szkieł itp. Na szczęście od zakupu nowych opn anim jednego kapcia. Ciekawe jak długo to potrwa...


Kategoria DPD


  • DST 31.30km
  • Czas 01:24
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 142 ( 75%)
  • HRavg 112 ( 59%)
  • Kalorie 608kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

nocne rundki

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 1

jak za starych dobrych czasów. Przez dobudowanie odcinka drogi obok Cargotec runda wydłużyła się o 1200m. Postaram się wygospodarować czas na jeżdżenie wieczorem po godz. 20:00. W końcu trzeba robic kilometry.
Wyskoczyłem na rower, żeby rozruszać mieśnie po dwukrotnej grze w piłke w tym tygodniu. Długa przerwa od futbolu spowodowała niezłe zakwasy w całym ciele. O istnieniu niektórych mięsni przekonałem się dopiero po tym jak zaczęły mnie boleć.
"Paśnik" zasłaniał mi licznik i jechałem bardziej na czuja. Okazało się, że tempo było dość rekreacyjne. Choć to i tak najdłuższa "eskada" od kilku dni.




  • DST 12.60km
  • Czas 00:34
  • VAVG 22.24km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 0

prace przy budowie ronda wydaja się dobiegać końca. Wkrótce powrót na trasę przez ul. Różaną.




  • DST 27.96km
  • Czas 01:15
  • VAVG 22.37km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD x 2

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 0

NTR




  • DST 25.62km
  • Czas 01:08
  • VAVG 22.61km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD x 2

Poniedziałek, 21 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 0

NTR




  • DST 144.00km
  • Czas 05:54
  • VAVG 24.41km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 162 ( 86%)
  • HRavg 130 ( 69%)
  • Kalorie 3543kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

4 pory roku

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 5

a raczej 4-seasons, czyli nowe niedzielne opony. Spisały się dzielnie. Mimo większego rozmiaru i masy niż niż Diamante, które dożyły swych dni, opory toczenia nie były zauważalnie wieksze. Za to na duży plus komfort jazdy. Pogoda była idealna do testowania, zimno i mokro, czyli warunki , w których opony powinny radzić sobie bardzo dobrze.
Wyruszyłem tuż przed siódmą. Obrałem kierunek na przejście graniczne w Lubieszynie. Dotarłem tam jadąc przez Szczecin, m.in. Autostradą Poznańską, przez Przecław, rozkopane Warzymice, Stobno i Dołuje. W Niemczech wjechałem na drogę 113 i ruszyłem w kierunku Mescherin. Ten odcinek był dość męczący. Bardzo dużo krótkich, ostrych górek, nie lubię takiej jazdy.
Przez Gryfino, Stare Czarnowo, Kołbacz i Kobylankę pomknąłem do domu, praktycznie się nie zatrzymując, poza drobnymi wyjątkami.
Po drodze nie spotkałem prawie żadnego rowerzysty. Jednego w Niemczech i czterech po polskiej stronie, w tym trzech seniorów z STC, na czele z Panem Sową. Jak widać taka pogoda im nie straszna.
Jako, że był to wyjazd z rodzaju "nic mnie powstrzyma przed wyjazdem" przygotowałem się na trudne warunki pogodowe. Do sakwy zapakowałem dwie zmiany strojów, na wypadek poważniejszego przemoknięcia. Jak się okazało, nie skorzystałem z suchych ubrań po części nie chcąc tracić czasu na przebieranie się.
Praktycznie przez całą drogę mżyło i padało. Mimo, że odzież lekko nasiąkła wodą nie było mi chłodno. Produkowałem dość dużo ciepła, pochłaniając w trakcie jazdy batony musli i kanapki z nutellą. Gorzej było kiedy się zatrzymywałem, bądź jechałem szybciej na zjazdach, zimno przenikało do torsu i ud.
Część prowiantu włożyłem do prowizorycznego "paśnika" zamontowanego na lemondce. Stara saszetka miała małą pojemność, zmieściłem tylko sześć batonów. Żeby ograniczyć postoje do minimum i dokarmiać się w trakcie jazdy w przyszłym sezonie muszę koniecznie sprezentować sobie solidną torbę na kierownicę, najlepiej jakiś Ortlieb do kompletu z sakwami.
Trochę się zmęczyłem. Same dojazdy rowerem do pracy nie są w stanie utrzymać mnie na przyzwoitym poziomie kondycyjnym. Po średnim tętnie widać, że z wydolnością kiepsko. Trzeba będzie przeprosić sie ze stacjonarnym rowerkiem i jeździć w "realu" kiedy tylko się da.
Zdjęć, oprócz jednego w Starym Czarnowie, nie robiłem. "Komórka" podróżująca w torebce na mostku, była cały czas zawinięta w woreczek foliowy, żeby nie złapać wody. Nie chciało mi się jej wyciągąć i tracić czasu, choć było kilka obiektów godnych obfotografowania, jak choćby Diabelski Głaz (Teufelstein) w Tantow. Był całkiem okazały.
Poniżej szczegóły trasy zarejestrowane dzięki ST:


Kategoria > 100


  • DST 51.30km
  • Czas 02:17
  • VAVG 22.47km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD zbiorcze

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 2

od wtorku do piątku włącznie z jednym wypadem do "strefy paczki", żeby odebrać brakującą oponę do kół "niedzielnych". W weekend test zestawu.
Udało mi się "jako tako" zamontować przedni błotnik. W razie opadów buty przemokną trochę później.