Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 40.50km
  • Czas 01:26
  • VAVG 28.26km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

testowanie kół i rynsztunku wyprawowego

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 3

pierwsze wrażenia po jeździe z nowymi kołami bardzo pozytywne. Mimo, że nie jestem rowerowym ekspertem to dało się odczuć dużo większą sztywność w porównaniu do starych kół. Kręciło się znacznie lżej, pewnie nie tylko przez niższą masę, ale przede wszystkim przez łożyska, które zdawały się nie stawiać żadnych oporów. Już teraz wiem, że stare koła wymagają jak najszybciej serwisu, zwłaszcza łożyska, które stawiają wyraźny opór. Dzisiejsza jazda była trochę dziwna, zdawało mi się, że siedzę jakoś wyżej, przy pedałowaniu nic się nie uginało. Przy takim samym nakładzie sił prędkość przelotowa była wyraźnie wyższa, o jakieś 1-1.5 km/h. Ostatnio takie pozytywne odczucia miałem kiedy zamieniłem opony na Vittoria Diamante Pro. Przy okazji dzisiejszego wypadu przetestowałem rower w rynsztunku długodtystansowym, z lemondką, rogami, torebką podsiodłową, pompką, lampkami oraz telefonem jako rejestratorem trasy-nawigacją w uchwycie-pokrowcu Authora. Tak uzbrojony rower waży 9750 gram, wcale nie tak dużo. Lemondka była bardzo przydatna. Przy jeździe pod mocny, zachodni wiatr okazała się nieoceniona. Dziwne uczucie, wystarczyło się na niej oprzeć, a prędkość wzrastała o 2-3km/h. Daje też odpocząć plecom co w moim przypadku (kontuzja)jest bardzo ważne. Nie pozostało nic innego jak zrobić jakiś dłuższy wypad ponad 200km - może w ten weekend?





Komentarze
michuss
| 15:39 środa, 27 czerwca 2012 | linkuj Lemondka dużo daje. Potwierdzam. ;)
4gotten
| 21:59 wtorek, 26 czerwca 2012 | linkuj to tylko taka perspektywa. W rzeczywistości jest to gięty róg Ritchey, na którego końcu jest zamontowany dzwonek. Niestety ciężko bez tego poruszać się po ścieżkach rowerowych. Pieszych jak mrówek. Ostatnio zastanawiałem się czy nie zamontować na powrót trąbki-klaksonu. Skutecznie przeraża piechurów i zamyślonych rowerzystów. Nad top capem jest zamontowana torebka-uchwyt na telefon, który służy jako licznik i rejestrator trasy. Korzystam z aplikacji Sport tracker na nokię E52.
WuJekG
| 20:36 wtorek, 26 czerwca 2012 | linkuj Ładnie wygląda.
Co masz na tym ''wysięgniku'' pod lemondką? Czy to jakieś inne elementy np rogi i coś jeszcze i perspektywa jest taka a nie inna (?)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!