Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 72.10km
  • Czas 02:42
  • VAVG 26.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Szarak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wawa I

Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 8

Z powodu spraw służbowych na 2 tygodnie jestem zmuszony przemieścić się do stolycy. Korzystając z okazji postanowiłem zorganizować sobie obóz kondycyjny i zabrałem Szaraka. Podróżował jak król, bo jechał sam jeden na bagażniku. 



Na drugi dzień, od razu po obiedzie, wyszykowałem się i ruszyłem na trasę. Miałem w końcu sposobność, żeby przetestować lemondkę oraz sprawdzić jak sprawuje się tylne koło z nową obręczą. Trasa była zaplanowana dobrze, ale od razu na samym początku pojawiły się trudności. Z powodu jakiegoś remontu musiałem szukać objazdu.



Jako biegły nawigator obrałem kurs na azymut i wkrótce wylądowałem w lesie na drodze średnio przystosowanej dla Szaraka. Było błoto, piach itp ale daliśmy radę.



Co prawda droga wkrótce znowu się skończyła przecięta torowiskiem,



ale drobna korekta kursu doprowadziła mnie w końcu do cywilizacji, czyli DW 631, którą prawdę mówiąc miałem unikać jak ognia.



Obok biegła nowa obrzydliwa DDR, którą dojechałem do skrzyżowania z DW 634. DDR się skończyła i wjechałem na jezdnię wlokąc się w korku i wdychając spaliny. Do Zielonki ślimaczyłem się głownie za błękitnym Audi SQ5, widocznym na zdjęciu, z którego rur wydobywała się nieznośna mieszanka odorów.


Gehenna skończyła się za Zielonką. Zjechałem na drogi gminne i mogłem rozkoszować się jazdą na lemondce. Muszę tylko jeszcze przekręcić obydwa ramiona do środka i powinno być ok. Samoróbka gdzieś w drodze do Poświętnego.



Bez żadnych przygód dojechałem do Stanisławowa i DW 637 wróciłem do bazy. Trochę byłem skołowany kiedy zobaczyłem znaki kilometrażowe, ale okazało się, że w moim przypadku przekłamują o ok. 13km.



Brak danych z pulsometru, bo byłem trochę zakręcony i nie zauważyłem, że mam założony zegarek "garniturowy", który nijak nie zsynchronizuje się z opaską. Efektem była trochę zbyt szybka jazda, po części spowodowana również wolnym tempem na początku.
Koło chyba ok, nic nie skrzypiało i nie trzeszczało.





Komentarze
4gotten
| 09:41 środa, 20 stycznia 2016 | linkuj Force Crono, czy jakoś tam... Ma sporo możliwości regulaci, ale niestety, nie zgraliśmy się I zdemontowałem ją z roweru. Jakbyś chciał przetestować, daj znać.
michuss
| 09:23 środa, 20 stycznia 2016 | linkuj Daniel, co to jest za lemondka? ;)
4gotten
| 06:20 środa, 11 marca 2015 | linkuj Nie stać mnie na trenażer ;-) Poza tym w pomieszczeniu nie zmoczy mnie deszcz, ani nie osmaga wiatr...
Trendix
| 05:36 środa, 11 marca 2015 | linkuj dla samego jeżdżenia to możesz na trenażer wsiadać :D
4gotten
| 20:19 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj Rurki lemondki są wysunięte optymalnie. Muszę je tylko skręcić do środka, żeby bardziej podpasowały nadgarstkom.
Nie mam czasu na zwiedzanie. Wolę pojeździć.
gustav
| 18:46 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj I jak jazda z lemondką? masz te rułki ustawione tak jak na pierwszym foto? strasznie wyciągnięte do przodu po mojemu; ja mam bardzo blisko, a mimo to chyba jeszcze trzeba by podciągnąć na przyszłość dla maksymalnego komfortu. Ogólnie to ramę mam za dużą pod lemondkę i tak to potem jest :/ Ja na Twoim miejscu bym tam co pozwiedzał :))
4gotten
| 13:50 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj I tak już zostanie. Moje koło nie zawita raczej w centrum stolicy ;-)
strus
| 08:32 wtorek, 10 marca 2015 | linkuj Daniel wybrałeś mało fotogeniczne rejony Warszawy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!