Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 64.10km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.62km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 151 ( 80%)
  • HRavg 115 ( 61%)
  • Kalorie 1313kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po twaróg na pierogi.

Środa, 26 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 2

Wczoraj Kasia zapowiedziała, że zrobi z teściową pierogi. Trzeba było jedynie zrobić dzisiaj rano zakupy i dostarczyć produkty. Za pierogi dałbym się pokroić i po twaróg pojechałbym nawet do Stargardu. Nie było takiej konieczności, zakupy można zrobić w Radwanicach, 6 km od bazy. Jako, że było za blisko na jazdę rowerem postanowiłem zrobić pętlę i pojechałem jak widać w danych ze Sports Trackera. 
LINK DO ST
Założeniem jazdy było nie przekraczać HR 120. Udało się poza kilkoma wyjątkami kiedy musiałem wspinać się pod górkę w Polkowicach, Obiszowie i Jakubowie. W ramach bonusa "zrobiłem" jeszcze podjazd od Kurowa Małego, ten, o którym wspomniał mi Wąskii kiedy przejeżdżaliśmy obok robiąc rundkę. Mimo, że krótki to dał mi nieźle w kość. Ewidentnie brakuje przełożeń. Muszę w końcu zamontować najmniejszą tarczę przy korbie żeby ulżyć kolanom, a raczej ścięgnom.
Pogoda bardzo przyjemna, słonecznie, choć z samego rana było chłodno i mglisto. Szron momentalnie osadzał się na moim ubraniu. Przemarzły mi też paluchy. Wiele razy musiałem wypinać buty z bloków, żeby pofikać stopami i nogami w celu ich rozgrzania. Na szczęście kiedy wyszło słońce zrobiło się cieplej. 
W trasie zjadłem aż trzy batony, a to dlatego, że wyruszyłem bez śniadania, a dzień wcześniej zamiast kolacji wypiłem u brata kawę i opchałem się ciastkami.
Do realizacji planu urlopowego dystansu 500km brakuje mi tylko 100km. Jutro ostatnia szansa, ale muszę być w bazie nie później niż o 13:30. Może skoczę do Bikestacji po licznik? Nie mam zaufania do mojej bezprzewodowej Sigmy, a aplikacja Sports Tracker przekłamuje czasem. Tak jak dzisiaj w lesie. Gdzie jadąc na podjeździe 14km/h na ekranie telefonu pokazywało 6-9 km/h. Wszystko pewnie przez gęstą roślinność i słąby sygnał z satelit.


Kategoria <100



Komentarze
4gotten
| 20:22 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj Szkoda czas marnować. Siadaj na rower i naprzód !!! Chociaż z Twoimi wrodzonymi predyspozycjami wystarczy jedna jazda w miesiącu, z dystansem zwiększanym o 100km, ewentualnie o 150km, żeby wyrobić się na tegoroczny BB Tour.
Waskii
| 19:18 piątek, 28 lutego 2014 | linkuj O widzę, że już zwiedziłeś i doceniłeś Kurów Mały :D też mi się ten podjazd spodobał - muszę ponownie go pokonać - może w niedzielę - zobaczymy. Ja jeszcze po naszej wspólnej rundce na rower nie wsiadłem niestety :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!