Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 75.50km
  • Czas 03:13
  • VAVG 23.47km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coraz bliżej Ińska...

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 4

Przed południem wybrałem się na rower. Miałem zamiar dotrzeć do Marianowa jadąc przez Pęzino, Barzkowice i Sulino. Ostatecznie dotarłem na wschód całkiem blisko Ińska. Jedynie brak czasu powstrzymał mnie od zobaczenia ile się tam zmieniło od mojej ostatniej wizyty 12 lat temu. W Barzkowicach zmieniłem zdanie i zamiast skręcić do Sulina pojechałem prosto i poprzez Tarnowo i Szadzko dotarłem do Dobrzan. Tam dopiero skręciłem w kierunku Marianowa. Drogi w stanie średnim i złym. Dziury i nierówności powodowały duży dyskomfort i uniemożliwiały utrzymywanie równego tempa. Wyjątkiem była droga pomiędzy Dobrzanami i Marianowem. Dość szeroka, o gładkiej, przyjemnej nawierzchni. Niestety wstrząsy odbiły się negatywnie na stanie mojego prawego barku. Boli dość mocno. Czym prędzej muszę zakupić dobry, carbonowy widelec. ponoć o niebo lepiej tłumi nierówności niz sztywny aluminiowy. Mam nadzieję, że droga nad morze będzie lepszej jakości. Kolejne spostrzeżenie dotyczy siodełka, które nie może być i sportowe i komfortowe. Na dłuższe wyjazdy muszę zakupić jakieś żelowe, a "deskę" zostawić na przyszłe starty w maratonach i szybkie przejazdy kondycyjne.





Komentarze
4gotten
| 19:18 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Przy zwiększonym ruchu jeżdżę raczej dalej od krawędzi jezdni. Zniechęcam w ten sposób kierowców do wyprzedzania mnie kiedy jedzie coś z przeciwka, a oni próbują wcisnąć się na trzeciego spychając mnie do rowu. Jest to wynik doświadczeń, kilka razy lądowałem na poboczu więc wiem jak to jest. Jeżdżenie po DK11 w okolicy Koszalina wiele mnie nauczyło.
michuss
| 18:38 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Ostrzegam, że DW 106 od Stargardu aż do Golczewa (z resztą dalej na Twojej trasie też bywa gęsto) jest w sezonie bardzo ruchliwa, szczególnie w weekendy. Widzę, że za kiepską nawierzchnią nie przepadasz, ale rozważ czy nie lepiej jechać przez Klępino, Storkówko do DW 142, dalej na skrzyżowaniu do DW 106 i w Maszewie na Nowogard przez Redło (Stargard-Storkówko jest całkiem dobry asfalt, między Maszewem a Nowogardem fatalny, ale omijasz ruchliwy odcinek drogi, która stanowi dla przyjeżdżających z południa skrót w kierunku Pobierowa).
4gotten
| 18:14 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Drogi typu płyty, bruk odpadają w moim przypadku. Moja Merida i ja nie znosimy takiej nawierzchni. Nad morze, najkrótszą drogą-chyba. Trasa: Maszewo-Nowogard-Golczewo-Mechowo-Słuchowo-Świerzno-Gostyń-Pobierowo, dobić +100km i do domu, żeby wyszło ponad 200km.
michuss
| 17:14 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Jak będziesz kiedyś w Dobrzanach to polecam Ci rewelacyjną pod względem widoków drogę Kozy-Ciemnik (to jest najkrótszy dojazd do Ińska z Dobrzan)-nawierzchnia co prawda taka sobie (płyty, trochę asfaltu i odrobina bruku), ale wspaniałe lasy wynagradzają wszelkie niedogodności.

Co do wypadu nad morze-którędy planujesz jechać?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!