Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 100.70km
  • Czas 04:58
  • VAVG 20.28km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 161 ( 88%)
  • HRavg 126 ( 69%)
  • Kalorie 2500kcal
  • Podjazdy 2020m
  • Sprzęt Szarak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Ardeny II

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 08.07.2015 | Komentarze 3

Drugi dzień rozpocząłem 2 godziny później niż chciałem, próbowałem dospać zarwaną noc. W niedziele nie było już tak upalnie, tylko 32 stopnie. Było za to bardzo duszno. Trasa nieco dłuższa i już bez ściemniania na płaskim ;-) 
Początek najtrudniejszego podjazdu od razu daje w kość, później jest już znacznie łatwiej.


Samojebka w zobowiązującym stroju. Nie było mowy, aby się zatrzymywać ;-)



Początek jeżdżenia był ok, duża część trasy w cieniu. Później też nie było źle, bo trasa w większości przebiegaął przez lasy, ale zdarzały się odcinki, że czułem się jak na patelni.



Poniżej kościół w Haybes, specjalnie dla Strusia, w miasteczku gdzie będzie moja baza podczas kolejnego wyjazdu.


Problemem było zabezpieczenie logistyczne. Brak tutaj sklepików, czy też stacji benzynowych otwartych w niedzielę. Musiałem ratować się napojami w restauracjach, bądź odkrytym przeze mnie automatem do napojów, gdzie kilka razy kupiłem puszkowana Oranginę. Traktowałem ja jako nagrodę za każdy podjazd ;-)



Łyk zimnej oranginy, bezcenny...



Przy drugim podejściu do najtrudniejszego podjazdu zauważyłem przy trasie punkt widokowy. Nie miałem tego w planach, ale zjechałem na moment, żeby uwiecznić widoki. Poniżej Fumay, gdzie mieściła się moja baza.




I specjalnie zdjęcie z bliska kościoła w Fumay. Strus miałby co focić, bo trochę tego tu jest ;-)



Link do Stravy

Wyjazd udany, świetne tereny, sporo górek. Bardzo dobre asfalty i znikomy ruch. W tym miesiacu planuję kolejny wypad. W planach dwa dni oraz ok. 250 km z 4000m przewyższeń. 





Komentarze
4gotten
| 13:43 poniedziałek, 13 lipca 2015 | linkuj Mnie też nie ;-) Nie ma jednak innego sposobu, aby przygotować się do jazdy po górach. Poza tym nie było tak ciężko ;-)
Trendix
| 22:07 czwartek, 9 lipca 2015 | linkuj fajnie musi się jechać po nieznanych wcześniej drogach :) chociaż te przewyższenia wcale mnie nie kręcą :D
strus
| 18:33 środa, 8 lipca 2015 | linkuj Już nie mogłem się doczekać na twoje relacje
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!