DPD x 2 i pierwsza krew

Wtorek, 28 stycznia 2014 · dodano: 28.01.2014 | Komentarze 0

Wczoraj i dzisiaj aura była średnio sprzyjająca dla rowerzystów. Wczoraj wracałem do domu niemal z zamkniętymi oczyma. Ostre jak szpilki płatko-krople wbijały mi się w źrenice. Niestety, nie znalazłem jeszcze rozwiązania na nadwrażliwość oczu. Okulary, potraktowane nawet środkiem "anti-fog" w dalszym ciągu mocno parowały. Rozwiązaniem mogą być jakieś nieduże gogle narciarskie, ale czy się jeszcze opłaca w to inwestować, skoro nadchodzi ocieplenie?
Dzisiaj rano jadąc do pracy wpadłem w lekki poślizg na DDR na os. Letnim. DDR, jak i zresztą chodnik nie były odśnieżone. Mimo, że jechałem wolno omal się nie wywróciłem. Ratując się przed upadkiem huknąłem kolanem w manetkę, rozcinając dość głęboko skórę na rzepce. Na szczęście nie krwawiło zbyt mocno i bez większych problemów mogłem pochomikować w pracy na rowerze stacjonarnym.