Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
  • DST 167.00km
  • Czas 06:38
  • VAVG 25.18km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 158 ( 84%)
  • HRavg 125 ( 66%)
  • Kalorie 3875kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Strzelce Krajeńskie

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 7

krótka wizyta w Strzelcach Krajeńskich. Jako pięciolatek byłem tam na kolonii. Podobało mi się wtedy to miasteczko z murami, bramami i fajnym kapieliskiem. Po tylu latach wszystko jest dalej na swoim miejscu, tylko bardziej zadbane.
Do Strzelec jechałem przez Pyrzyce, Lipiany i Barlinek. Zdjęć nie robiłem, bo nie miałem czasu. Poza tym nie był to wyjazd turystyczny. Wyjątek zrobiłem dla budowli u celu wypadu.



Do samego celu wiatr bardzo utrudniał jazdę. Nie dość, że wiało to było bardzo zimno. Przez pierwszą część trasy jechałem w zimowych rękawiczkach, czapce pod kaskiem, ciepłej bluzie i długich spodniach. Przez całą drogę doskwierał mi brak okularów. Przez roztargnienie zostawiłem je w garażu. W gały leciał mi kurz, owady i inne ciała obce.
Na rynku w Strzelcach spotkałem miejscowych kolarzy, którzy szykowali się do niedzielnej przejażdżki. Zamieniliśmy kilka słów, powiedziałem skąd dokąd jadę i którędy zamierzam wracać do Stargardu. Zaproponowali mi wspólną jazdę, ale byłem pod presją czasu i musiałem zbierać się do domu. Z powodu wiatru i godzinnego opóźnienia z wyjazdem musiałem skrócić trasę i gnać na Stargard. Trasa przez Dobiegniew i Bierzwnik musi poczekać. Skorzystałem z rad miejscowych i pojechałem w kierunku Choszczna przez Tuczno i Krzęcin. Z Choszczna kierunek na Suchań gdzie wjechałem na DK 10. Pierwszy i ostatni raz w świetle dnia. Ruch był bardzo duży w obu kierunkach. Niektórzy próbowali wyprzedzać mnie na gazetę. Skończyło się tym, że odjechałem od krawędzi bliżej osi jezdni. Każdy wyprzedzający mnie raptus musiał zwalniać kiedy jechało coś z naprzeciwka i wyprzedzał nnie jadąc dużo wolniej. Jazda tą drogą uzmysłowiła mi, że lepiej mieć wyprostowane wszystkie sprawy, a spisanie testamentu to oczywista oczywistość.
Po 21 km koszmar się skończył i wjechałem do Świętego.
Jechać tak aby zbytnio się nie forsować. Pulsometr czuwał kiedy starałem się walczyć z wiatrem. Od Strzelec było już dużo łatwiej. Wiatr często pomagał lub wiał z boku nie utrudniając jazdy.
Na przerwy straciłem ok. 30 min. Wypiłem 2 litry izotoników, zjadłem 4 wafle i 2 batoniki musli. Poniżej dane z ST z całą trasą.





Komentarze
4gotten
| 12:36 wtorek, 10 września 2013 | linkuj na kilku odcinkach nawierzchnia jest fatalna. Pewnie na DK10 nie byłoby tak fatalnie, ale jechałem w czasie trwania targów w Barzkowicach. Tym tłumaczę sobie mega-ruch na drodze.
michuss
| 12:00 wtorek, 10 września 2013 | linkuj Przez Kolin chyba nie jest taka zła droga?
4gotten
| 11:57 wtorek, 10 września 2013 | linkuj a za Dolicami dziury, dziury, dziury... Chyba jedyna alternatywa to powrót przez Dolice i Pyrzyce.
strus
| 07:35 wtorek, 10 września 2013 | linkuj Daniel mogłeś ominąć DK 10 i pojechać na Dolice.
michuss
| 21:47 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Super dystans! Na Strzelce też sobie kiedyś ostrzyłem zęby. A DK 10 to jedna z niewielu dróg w okolicy Stargardu, której nie odznaczyłem w atlasie jako przejechaną - i pewnie się to nie zmieni. Pozdrowienia! :)
strus
| 19:30 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Koszmar DK10 poznałem jak jechałem z Recza, i nigdy tam nie wrócę.
Trendix
| 19:04 niedziela, 8 września 2013 | linkuj no to pojechałeś Daniel :) ładna odległość i dobra średnia :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!