Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:843.59 km (w terenie 2.50 km; 0.30%)
Czas w ruchu:35:40
Średnia prędkość:23.65 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:790 m
Maks. tętno maksymalne:164 (87 %)
Maks. tętno średnie:134 (71 %)
Suma kalorii:16770 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:49.62 km i 2h 05m
Więcej statystyk
  • DST 35.70km
  • Czas 01:38
  • VAVG 21.86km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • HRmax 150 ( 79%)
  • HRavg 123 ( 65%)
  • Kalorie 921kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Industrialne halsowanie.

Niedziela, 16 marca 2014 · dodano: 16.03.2014 | Komentarze 4

Mimo z pozoru niesprzyjającej pogody wybrałem się na rower. Trochę zmarudziłem przy komputerze szukając w internecie części do wymiany pancerzy i linek hamulców i przerzutek. Z tego powodu na jeżdżenie zostało mi mniej niż 2h. Na 14:00 musiałem być w domu.
Pojeździłem po okolicy fotografując przy okazji największe inwestycje przemysłowe Stargardu i nie tylko. Jedno ze zdjęć przedstawia pas startowy byłego lotniska. Na jego końcu, jeśli decyzje będą pomyślne dla naszego miasta, może powstać zakład firmy motoryzacyjnej produkującej auta dla ludu.
Wiało i padało niemiłosiernie. Było jednak bardzo ciepło, tak że jechało się całkiem dobrze. Musiałem jedynie zachować czujność, bo wiatr kilka razy omal nie strącił mnie z roweru na asfalt. Jechałem po mało uczęszczanych przez samochody trasach, ryzyko wpadnięcia pod auto była więc znikoma. 
Dzisiaj czułem się trochę jak na żaglówce. Trzeba było pracować ciałem, żeby odpowiednio ułożyć sie do wiatru i posuwać się do przodu.
Końcówka trasy w większości z wiatrem. Przy odrobinie wysiłku jechałem 40km/h. Cóz za cudowne uczucie. Brakowało jedynie spinakera ;-)
Żałowałem, że nie pojechałem DK10 do Wałcza. Do celu dojechałbym pewnie w mniej niż 4h i wrócił do domu "Smerfem".
Zdjęcia z wyjazdu w Sports Trackerze.




  • DST 40.10km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.30km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie gumy

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 2

Pojechałem do Niedźwiedzia sprawdzić czy choroba mnie juz opuściła. Jechało się dobrze, po wirusie ani śladu, za to w drodze powrotnej dopadł mnie pech i to podwójny. Wjeżdżając do Kobylanki złapałem kapcia. W oponę wbił się spory gwóźdź. Żadna opona nawet z najbardziej wypasionym systemem natyprzebiciowym nie miałaby z nim szans. Dlatego postanowiłem, że zrobię z niego talizman przeciw kapciom. Zanim o tym pomyślałem do końca eksplodowała dętka, którą zmieniłem chwilę wcześniej. Nie wyjechałem nawet z Kobylanki i już musiałem się cofać, żeby pod latarnią wymienić dętkę po raz drugi. Na szczęście wożę ze sobą dwie sztuki i do tego awaryjnie koplet łatek, klej itp. Tym razem machnąłem pompką "tylko" 100 razy zamiast wcześniejszych 180 i szczęśliwie wróciłem do domu. Muszę przeprowadzić testy popmpowania, bo przesadziłem trochę. 180 machnięć pasowało dla Vittoria Diamante23x700 kiedy pompowałem dętkę do 10 atmosfer. Najwidoczniej Conti Touring Plus 28x700 potrzebuje mniej.




  • DST 16.62km
  • Czas 00:57
  • VAVG 17.49km/h
  • VMAX 25.15km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Oskarem

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 1

W końcu jazda z Oskarem. Jego absencja była spowodowana kontuzją kolana. Teraz ma być już lepiej. Przejażdżka była bardzo asekuracyjna. Oskar jechał tak, żeby w żaden sposób nie obciążyć kolana. Przez os. Lotnisko podjechaliśmy do Hydroline, któe Oskar widział po raz pierwszy.  
Na uwagę zasługuje fakt przepuszczenia nas przez kierowcę autobusu linii nr 8 na przejeździe rowerowym na rondzie w pobliżu cukrowni. Rzadko się to zdarza w ogóle, żeby jakiś kierowca tak zrobił, a co dopiero kierujący dużym, przegubowym autobusem.




  • DST 17.20km
  • Czas 00:49
  • VAVG 21.06km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruchowo

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 1

W końcu trzeba było się ruszyć. Po chorobie prawie ani śladu, poza 2 kg mniej na wadze. Jednak to kwestia kilku dni kiedy masa wróci do normy. Wyjechałem z domu o 21:00 powoli kierując się do Hydroline. Pojechałem tam przez os. Lotnisko. Korzystając z ciemności wyregulowałem uchwyt lampki. Teraz snop światła lepiej oświetla drogę przede mną. Po zajechaniu pod Hydroline podkręciłem jeszcze sprężyny dawno nie używanych pedałów szosowych zmniejszając luz. Po kilku próbach uznałem naprężenie za zadowalające i ruszyłem w kierunku domu. Jazda z pedałami szosowymi wydaje mi się bardziej efektywna, a nowe szare bloki Look pewniej trzymają but.
Prognozy pogody nie są sprzyjające, ale cóż robić. Muszę choć trochę nadrobić zaległości.




  • DST 40.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.24km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 150 ( 79%)
  • HRavg 123 ( 65%)
  • Kalorie 1048kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niemoc

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 3

Jest trochę gorzej ze mną niż myślałem. Dzisiaj do ogólnego osłabienia doszły sensacje jelitowe. Mimo pewnych niedogodności zrobiłem rundkę do Niedźwiedzia. Pomimo początkowego huraoptymizmu wraz z upływem czasu jechało mi się coraz gorzej. Ogólne osłabienie oraz bulgotanie w brzuchu skutecznie utrudniały jazdę. Zbyt szeroka kierownica spowodowała drętwienie palców oraz ból mięśni ramion, które w chwycie były rozłożone niczym w szpagacie. Zobaczymy ile prawdy jest powiedzeniu "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni". Wieczorem,w przerwie między biegunkami spróbuję zrobić taką samą rundkę jak wczoraj.
Ale cóż robić kiedy znowu tyle dni było bez roweru?
Niestety , ambitne weekendowe plany musiałem przełożyć na inny termin.




  • DST 20.50km
  • Czas 00:55
  • VAVG 22.36km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 140 ( 74%)
  • HRavg 118 ( 62%)
  • Kalorie 461kcal
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przepalanie wirusa.

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 0

Kolejna długa przerwa od jeżdżenia. Tym razem powodem wszechobecne ostanio wirusy, które niestety dopadły Juniora. Skończyło się na pobycie w szpitalu. Przebywając z nim na oddziale miałem wątpliwą przyjemność łyknąć swoisty koktail wszelakich chorób, którym raczyli odwiedzających mali pacjenci. Po wchłonięciu, m.in. grypy, "jelitówki", "trzydniówki" lekko mnie ścięło i trzyma. Szkoda jednak marnować czasu i trzeba się lekko poruszać. Być może jutro skoczę do Niedźwiedzia, byle dość wcześnie, żeby uniknąć watahy niedzielnych rowerzystów.


Jazda była okazją do przetestowania nowgo licznika. Stwierdziłem, że nie ma to jak kabel. Kierownica wydaje się dużo za szeroka. Miałem wrażenie, że zacznę kosić nią przydrożne słupki. Skrócę ją przy okazji pozbywając się ok. 50g. Ostatni gadżet to zewnętrzna bateria do zasilania telefonu. Wszystko gra. Jestem zadowolony. Myślę, że dodatkowe zasilanie pozwli na bezproblemowe zapisanie ok. 400km trasy.




  • DST 11.30km
  • Czas 00:32
  • VAVG 21.19km/h
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 0

Tylko jedna jazda. Z powodu choroby Juniora musiałem wziąć urlop do końca tygodnia.