Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 4gotten z miasteczka Stargard. Mam przejechane 30581.47 kilometrów w tym 199.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 45672 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 4gotten.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:675.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:21
Średnia prędkość:24.70 km/h
Maksymalna prędkość:60.20 km/h
Maks. tętno maksymalne:168 (90 %)
Maks. tętno średnie:140 (74 %)
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:48.26 km i 1h 57m
Więcej statystyk
  • DST 16.90km
  • Czas 00:46
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Cargotec (MTU)

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 07.07.2012 | Komentarze 0

wieczorny wyjazd z Oskarem. Zapomniałem zabrać okulary i przez całą jazdę jechałem z przymrużonymi oczyma, tyle było muszek i innych owadów. Nie zawróciliśmy na rondzie przy Cargotec tylko podjechaliśmy kawałek dalej do miejsca gdzie będzie budowana fabryka i centrum innowacyjno-wdrożeniowe MTU.




  • DST 106.20km
  • Czas 03:42
  • VAVG 28.70km/h
  • VMAX 59.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin przez Gardno

Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 05.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj wyjechałem dość późno, bo kwadrans przed osiemnastą. Skierowałem się na zachód, do Szczecina. Pojechałem przez Kołbacz, Gardno i Radoszyce. Jechałem tędy w zeszłym roku i podobało mi się. Ruch minimalny, a asfalt dobrej jakości. Miałem jechać ze średnią ok 25km/h, ale wyszło szybciej. Po pierwsze brak licznika uniemożliwia ciągłą kontrolę prędkości i jadę na czuja. Po drugie w Starym Czarnowie spotkałem Marcina (może Maćka) na szosówce Specialized. Okazało się, że jedziemy w tym samym kierunku. Jechało się całkiem dobrze, a przede wszystkim jak dla mnie szybko, za szybko. Adrenalina robiła swoje, ponadto nie chciałem źle wypaść. Pierwszy raz jechałem w ten sposób, że dawało się zmiany. Zawsze jeździłem sam. Byłem lekko zmordowany. Na "szczęście" nowy znajomy musiał odebrać telefon i wykonać kilka rozmów, więc się rozdzieliliśmy. W ten sposób uratowałem się przed agonią na rowerze. Dalszą jazdę kontynuowałem samotnie. Muszę przyznać, że spróbowałbym jazdy w grupie. W ten sposób można pokonać jakiś dystans z większą prędkością nie męcząc się tak jak przy jeździe w pojedynkę. Muszę koniecznie zainwestować w pulsometr i to przed licznikiem. Telefon klika razy gubił sygnał w lesie ale to nie jest duży problem.
Dojeżdżając do domu postanowiłem zrobić jeszcze pętlę do Cargotecu, żeby dokręcić do 100 km. Pogoda była sprzyjająca i mimo późnej pory spotkałem na DDR wielu rowerzystów, rolkarzy i miłośników nordic walking.




  • DST 37.92km
  • Czas 01:12
  • VAVG 31.60km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

za szybko do Koszewa

Środa, 4 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj wieczorem, mając wolne 1,5 h postanowiłem pojechać do Koszewa. Miało byc rekreacyjnie, ale nie wyszło. Na ul. Broniewskiego wydało mi się, że kierowca autobusu linii nr 8 chce się ze mną ścigać;-) Oczywiście postanowiłem, że na drugim rondzie będę przed nim i przetnę mu drogę. Tak też się stało. Z rozpędu starałem się utrzymać tempo powyżej 30km/h. W Skalinie skręciłem na Kunowo, a dojeżdżając tam skręciłem w lewo i pojechałem już prosto do Koszewa. U celu zrobiłem nawrót na pętli autobusowej i ruszyłem w drogę powrotną. Wiatr trochę utrudniał jazdę, ale lemondka okazała się znowu bardzo pomocna. Przy rondzie Golczewo, mając trochę czasu w zapasie, skręciłem do Cargotecu. Nawrót na rondzie i już bez kluczenia prosto do domu. Wnioski z jazdy są takie, że przy szybszej jeździe siodło powinienem mieć wyżej i trochę bliżej kierownicy, ale mało prawdopodobne, żebym często praktykował takie jazdy, tak więc nic nie będę zmieniał. Jechałem na starych kołach. Dało się odczuć opór. Na szczęście uszkodzone nowe koło zostało uleczone w serwisie. Jutro je odbieram. Następna jazda jeszcze na starych kołach, ale już kolejna na nowych, "niedzielnych" ;-)




  • DST 15.60km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.60km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Speeder
  • Aktywność Jazda na rowerze

z Kasią

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 0

tempo bardzo rekreacyjne. Wycieczka bez historii do czasu powrotu do domu. W garażu postanowiłem nasmarować napęd. Naoliwiłem łańcuch, podniosłem tylne koło i rozpędziwszy napęd zmieniałem przełożenia, żeby przesmarować wszystkie zębatki. Tak się zapamiętałem w napędzaniu koła, że aż... wielkie trrach i szprychą nowego koła zahaczyłem o zacisk w rowerze siostry. Efekt, szprycha zgięta, koło scentrowane. Jak można byc takim...Muszę oddać koło do serwisu. Na szczęście mam zapasowe szprychy i nyple, uff.